Dedykuję ten prolog, jak i całe opowiadanie, Blue-san~.
***
Czy mieliście kiedyś tak, że chcieliście zapomnieć o czymś bardzo, ale nie wychodziło? Powracało to do was w snach, marzeniach, myślach.
Ja właśnie tak miałam.
Zawsze myślałam o tobie w najbardziej niekożsytnych momentach. Najczęściej przypominałeś mi się, gdy widziałam Sakurę. Ona cię kochała? Do czego naprawdę doszło przy waszym ostatnim spotkaniu...? Nie wiem, co o tym myśleć.
Kiedy mam się skupić na pracy, gdy patrzę na czarne róże znowu zaczynam myśleć o tobie... co jest ze mną, kurna, nie tak?!
Ukradłam Sakurze twoje zdjęcie. Nie wiem dlaczego to zrobiłam. Powiesiłam je na drzewie i rzucam w niego kunai'ami. Jest już całe podziurawione, najbardziej w oczach i ustach... o których tak często myślę...
Nazywam się Ino Yamanaka i chcę zapomnieć...
~*~
Ino... piękna blondynka o niebieskich oczach. Byłaś zawsze lepsza od Sakury... zawsze.
Walczyłaś z nią o mnie... nie wiem dlaczego wtedy uznałem to za irytujące, tak jak różowa. Ale teraz, gdy o tym myślę, czuję, że jesteś inna.
Mimo wszystko, krzyczałaś do mnie "Sasuke - kun". Ale zawsze potrafiłaś wyczuć, że nie jestem w nastroju, więc jeżeli nie było w pobliżu Sakury odpuszczałaś. Gdy byliśmy w wieku pięciu lat siadałaś czasem obok mnie w ciszy na ławce w parku. Gdy odchodziłem, miałem nadzieję zobaczyć ciebie, nie różową.
Kiedyś nawet łudziłem się, że zaczniesz mnie szukać z własnej woli. Sama.
Ciekawe, jak to jest być w takim wielkim błędzie...?
Tego dnia porzuciłem zemstę. Zrozumiałem, że jeśli zabiję Itachiego nie będę miał już szansy, by wrócić do ciebie. Wiedziałem, że muszę wybrać... miłość albo zemstę...
Nazywam się Sasuke Uchicha i chcę, byś mnie pokochała, tak jak ja ciebie, Ino...
Fajne
OdpowiedzUsuń:)
napisz kiedy next.. :)