niedziela, 8 września 2013

Naruto High School - Rozdział III

Ayame - dziewczyna zwariowana, słodka, nazywana przez Yumi idiotą. Stała się jej workiem treningowym już od pierwszego spotkania. A teraz co? Są najlepszymi przyjaciółkami, ale to nie znaczy, że nie oberwie glanem w piszczel. Tak się właśnie przed chwilą stało.
- AUA! - krzyknęła czując ból. - Znowu zrobisz mi siniaki!
A było to rano, gdy Yumi chciała iść do szkoły, ale oczywiście, że ktoś musi jej przeszkadzać w spokojnym wyjściu.
  A teraz pewnie zadajecie sobie pytanie - za co brunetka ją kopnęła?
Długo by wymieniać...
Po pierwsze - blondynka schowała jej wszystkie książki po całym domu.
Po drugie - zniszczyła misterny porządek w łazience.
Po trzecie - zepsuła lodówkę. Chciała ją tylko otworzyć a wyrwała całe drzwi.
Po czwarte - ubrała glany Yumi i kopała nimi Suigetsu (no cóż, mógł idiota nie wychodzić na piwo i jej nie wpuszczać).
Po piąte - tańczyła na stole.
Po szóste - trzy godziny zajmowała łazienkę.
Po siódme - wżarła całą czekoladę.
Po ósme - zbiła trzy tależe.
Po dziewiąte - zbiła okno rzucając w nie pomarańczami.
A to tylko to co się działo rano!
- TSUNADE MA DWA GIGANTYCZNE ARBUZY~ - aktualnie śpiewała o swojej matce.
Yumi natomiast próbowała zjeść w spokoju śniadanie, ale ktoś jej przeszkodził i wyjątkowo nie była to Ayame... do czasu.
- Hikari! - przestała śpiewać i rzuciła się rudej na szyję. Ta pod ciężarem blondynki upadła na ziemię.
- Au! Moja kość ogonowa! Ayame zabiję cię! - krzyknęła i zaczęła ją gonić wokół stołu przy którym brunetka jadła spokojnie śniadanie. Tyle że Yumi wredną jest więc podstawiła w pewnym momencie blondi nogę i ta wyrżnęła się na twarz. Ale czerwona tego nie zauważyła i przydusiła tamtą całym swoim ciałem.
Hozuki zaczęła się przeraźliwie śmiać ale zaraz szybko chwyciła torbę i zaczęła uciekać w stronę szkoły, bo tamte się na nią przeraźliwie wkurzyły.
Właśnie tak znalazła się przed budynkiem szkoły. Od razu zauważyła ją Konan i jej pomachała. Yumi szybko podbiegła i schowała się za Sasorim i Dei'em.
- Co...? - zaczął czerwonowłosy ale zaraz przerwał widząc dwie dziewczyny z rządzą mordu wypisaną na twarzy.
Blondyna podeszła do blondyna* i zapytała
- Gdzie Hozuki?
- Poszła do toalety... - zaczął Sasori, ale ruda z wielkim wkurwem na twarzy rozsunęła ich i zobaczyła Yumi.
- Zaraz dostaniesz taki wpierdol, że się nie pozbierasz - zagroziła jej Hikari.
- I ode mnie też! - dołączyła Ayame.
- Chyba wy dostaniecie - Yumi odrzuciła torbę w bok i kopnęła czerwoną w kolano. Ale Ayame była szybsza i znokautowała ją łaskotkami za co dostała z glana w twarz. Hikari się podniosła i jej prawa pięść udeżyła Yumi w nos.
A Konan i Yahiko postanowili je rozdzielić. Niebieskowłosa wzięła się za Ay, a rudy za Hikari.
- Ej, uspokójcie się! - krzyknęła do nich Akuma, która niedawno wróciła z łazienki wraz z Itachim**. - Chyba nie chcecie wejścia smoka czyli...
Ale było już za późno, bo do akcji wkroczył smok czyli sama dyrektorka Tsunade.
- CO TO ZA WALKI PRZED SZKOŁĄ?!
- O kurwa - wyszeptała Ayame starając się uciec, ale jej matka złapała ją za fraki i uniosła w górę.
- Co ty tu robisz moja panno?
- Przyjechałam do przyjaciółki...
- KTÓRĄ POTEM BIJESZ?! ZAKAZ NA YAOI NA TYDZIEŃ!
- Ale... - próbowała się jakoś bronić.
- I NA MANGI TEŻ!
- Ale...
- I NA PISANIE FANFIKÓW TEŻ! CHCESZ JESZCZE COŚ POWIEDZIEĆ?
- Nie...
- TO ZMIATAJ TAM GDZIE TERAZ MIESZKASZ! A WY... - odwróciła się i zmrużyła oczy. Nikogo bowiem już nie było. Nikt nie chciał zadzierać z panią Tsunade gdy jest wnerwiona, oj nikt.

1 komentarz: